Ekspansja mewy białogłowej na Pojezierzu Wielkopolskim 2020-2023

by giera

Przeprowadzony przez nas w ubiegłym roku monitoring pokazuje, że ekspansja mewy białogłowej na Pojezierzu Wielkopolskim trwa w najlepsze. A przecież jeszcze kilka lat temu gatunek ten wcale nie gniazdował na naszym terenie. W książce „Ptak Wielkopolski. Monografia faunistyczna”, opublikowanej w 2000 roku, możemy przeczytać: „Status. Pojawia się sporadycznie. (…) Dotychczas mewa białogłowa stwierdzona była w Wielkopolsce 8-9 razy. (…) Niewielka liczba stwierdzeń tego ekspansywnego gatunku w naszym regionie wynika tak z jego podobieństwa do mewy srebrzystej…”. Już wówczas autorzy zwracali uwagę na fakt, że jest to gatunek ekspansywny, co sugerowało, że prędzej czy później zacznie gniazdować także w Wielkopolsce. I faktycznie pierwsze lęgowe pary wyryto pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku na zbiorniku Jeziorsko (M. Faber, aktualnie nieaktywne), kolejne stanowisko wykrył Tomasz Iciek na zbiorniku Przykona w 2005 roku (nieprzerwanie), a następnie pojedynczą parę w 2017 roku Szymon Bzoma na Jeziorze Kurchowskim (nieprzerwanie).  

Rok 2020 jest granicznym dla stwierdzeń lęgowych tego gatunku, wówczas wykryto dwa stanowiska: Zbiornik Pakoski (T. Iciek, 8 par) oraz jezioro Zioło (Sz. Bzoma, ±16 par). W następnym roku stwierdzono gniazdowanie mewy białogłowej w kolejnych miejscach: jezioro Gopło (P. Doboszewski, T. Królak, D. Węcławek, 25 par), Jezioro Powidzkie (M. Białek, 1 para). A ilość par na jeziorze Zioło wzrosła do 36. Pewnie dlatego w artykule „Aktualne rozmieszczenie, liczebność i trend mewy białogłowej Larus cachinnans w Polsce” opublikowanym „Ornis Polonica” (Tom 63, Zeszyt 2022-1) autorzy piszą: „Mewa białogłowa Larus cachinnans zaczęła gniazdować w Polsce na początku lat 80. XX w. Od 1989 gatunek ten gniazduje w kraju corocznie (…). By scharakteryzować trend, zebraliśmy dane dotyczące liczebności i rozmieszczenia lęgowych mew białogłowych do 2020 roku od obserwatorów z całego kraju. W roku 2021 zorganizowaliśmy cenzus, mający na celu najbardziej kompletną ocenę liczebności populacji. W roku 2021 stwierdzono w Polsce gniazdowanie 5554 par w 44 miejscach. (…) 66% miejsc lęgowych było zlokalizowanych w południowej części kraju, ale coraz więcej par zasiedla nowe miejsca, m.in. na Pojezierzu Gnieźnieńskim…” (pogrubienie moje).  


Przewidywania autorów powyższego artykułu okazały się trafne. Jednakże należy na region spojrzeć szerzej, nie tylko samo Pojezierze Gnieźnieńskie, ale na całe Pojezierze Wielkopolskie, które znajduje się Nizinie Środkowoeuropejskiej i stanowi część pojezierzy południowobałtyckich, położone pomiędzy doliną Odry (Bruzda Zbąszyńska) na zachodzie a doliną Wisły na wschodzie. Jej granice wyznaczają od północy Pradolina Toruńsko-Eberswaldzka zajmowana obecnie przez Wisłę, Noteć i Wartę, na południu Pradolina Warszawsko-Berlińska zajmowana przez Wartę i Obrę. Zajmuje województwa wielkopolskie, kujawsko-pomorskie oraz lubuskie. Pojezierze Wielkopolskie dzieli się na mniejsze regiony, na: Pojezierze Poznańskie, Poznański Przełom Warty, Pojezierze Chodzieskie, Pojezierze Gnieźnieńskie, Równinę Wrzesińską, Równinę Inowrocławską i Pojezierze Kujawskie.

W 2022 roku doszły kolejne 4 nowe stanowiska: Jezioro Słupeckie (7 par, wykrył M. Przystański), stawy Antoniewo (1 para, wykrył A. Loręcki), Jezioro Toniszewskie (1 para, wykrył A. Loręcki), żwirownia Wojdal (1 para, wykrył M. Jasiński). W ubiegłym roku doszły kolejne 3:  jezioro Skulska Wieś (19 par, wykrył M. Białek), Jezioro Sławskie (2 pary, wykrył Sz. Bzoma) oraz Jezioro Głuszyńskie (± 45-50 par, wykryte przez A. Loręcki i M. Gierszewski).


Łącznie w latach 2020-2023 mewy „duże” gniazdowały na 13 różnych stanowiskach. W wypadku 2 z nich (Zbiornik Pakoski oraz jezioro Zatorze) ptaki były obecne jedynie w jednym sezonie. W wypadku większości pozostałych miejscówek ilość lęgowych par z roku na rok wzrasta. Najbardziej spektakularny ilościowy przyrost notujemy na jeziorze Zioło, gdzie na przestrzeni 4 sezonów przyrosło z 16 do 147 par (2,44% polskiej populacji gniazduje właśnie tu – dane za ubiegły rok). Duży przyrost notujemy także na jeziorze Słupeckim, gdzie na przestrzeni dwóch lat ilość wzrosła z 7 do 28 par.


W roku 2021 Polska Grupa Badawcza Mewy Białogłowej przeprowadziła cenzus dla tego gatunku: stwierdzono wówczas 5554 pary na 44 stanowiskach (1,15% polskiej populacji gniazdowało na Pojezierzu Wielkopolskim). Cenzus został powtórzony w 2023 roku: stwierdzono przynajmniej 6 027 na 49 stanowiskach (udział mew gniazdujących na omawianym rejonie wzrosła do 4,61% całej populacji w Polsce). Należy zaznaczyć, że wzrost liczebności mewy białogłowej w Polsce jest najsilniejszy spośród wszystkich gatunków gniazdujących w naszym kraju.


Dlaczego po kilku dekadach utrzymywania w Polsce terytorialnego status quo mewy białogłowe „uznały”, że trzeba ruszyć na północ? I dlaczego akurat w drugiej dekadzie XXI wieku? Dlaczego wybrały Pojezierze Wielkopolskie?

Myślę, że nie ma prostej i jednoznacznej odpowiedzi na powyższe pytania. Z pewnością wyraźnie zauważalna progresja jest wypadkową wielu różnych czynników, jak uważa Marcin Przymencki: „(…) ekspansja jest napędzana tym, że mewa białogłowa jest gatunkiem świetnie dostosowanym do aktualnych warunków w Europie. Ogólny schemat objawia się: korzystaniem z wielu różnych źródeł pokarmu przez ptaki dorosłe, co skutkuje wysokim sukcesem lęgowym, który z kolei powoduje, że stosunkowo wiele piskląt dożywa lotności. One potrafią daleko latać (z reguły dalej niż inne gatunki dużych mew) i dobrze eksplorują teren, a w efekcie zasiedlają nowe optymalne dla nich miejsca – większość osobników, które są stwierdzane na nowych stanowiskach to ptaki młode i prawdopodobnie jest to tam ich pierwszy lęg. Te z kolei uczą się dobrze wykorzystywać nowo zajęte miejsca, korzystają z wielu różnych źródeł pokarmu i koło się zapętla”.

Można pokusić się na próbę odpowiedzi na ostatnie pytanie i wskazać, że wpływ mają: 
– sprzyjające warunki siedliskowe: jeziora, zbiorniki i stawy z wyspami;
– atrakcyjna baza żerowiskowa: duża ilość różnorodnych zbiorników wodnych, które są regularnie „zarybiane”;
– obecność składowisk odpadów: co najmniej 6 w rejonie, z których korzystają głównie osobniki juwenilne (co zwiększa przeżywalność wśród ptaków młodocianych);
– „efekt pączkowania”: sukces lęgowy choćby 1 pary powoduje powracalność w kolejnym sezonie, do par przyłączają się kolejne (dla przykładzie J. Słupeckie w 2021 – 0 par, w 2022 – 7 par, w 2023 – 28 par);
– w wyniku drapieżnictwa w koloniach Mietków oraz Włocławek zaistniała konieczność znalezienia przez ptaki nowych siedlisk.


Dziękujemy wszystkim osobom, które w ciągu tych czterech lat nam pomagały i nas wspierały (fizycznie, logistycznie i merytorycznie): Łukasz Bednarz, Michał Białek, Szymon Bzoma, Daniel Cierplikowski, Hubert Czarnecki, Przemysław Doboszewski, Anna Floryszek-Kosińska, Tomasz Iciek, Marcin Jasiński, Bartosz Krąkowski, Tomasz Królak, Gracjan Loręcki, Mateusz Loręcki, Mateusz Mleczak, Marek Naranowicz, Juliusz Pietrasik, Marcin Przymencki, Łukasz Wawrzyniak, Dariusz Węcławek, Magdalena Zagalska-Neubauer. Specjalnie podziękowania dla Członków Sekcji Ornitologicznej Koła Leśników przy Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.


Wpis jest skróconą wersją referatu jaki wygłosiliśmy podczas 38. Zjazdu Ornitologów Wielkopolski w dniu 6 stycznia 2024 r. w Jeziorach na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego. W przyszłości planujemy napisać artykuł, który będzie podsumowywał prowadzony przez nas monitoring. Polecamy także lekturę tego wpisu: klik! klik!
Maciej Gierszewski, Adam Loręcki