Później w cierpieniu
by giera
Żadnych list spraw do załatwienia. Dzień opatrznością sam dla siebie. Godzina. Nie ma żadnego później. Później jest teraz. Wszystkie rzeczy pełne wdzięku i piękna, które są bliskie sercu człowieka, mają wspólne źródło w cierpieniu. Rodzą się w żałości i popiele”.
[Cormac McCarthy, „Droga”, przeł. Robert Sodół, Wydawnictwo Literackie, wyd. II, Kraków 2010, str. 54.]
ta ksiazka ciagle za mna chodzi, obrazy z filmu rowniez.
książka rzeczywiście „może chodzić”; filmu jeszcze nie oglądałem, choć mam go w kompie, może dziś, może jutro
Kira czytała mi ją od 20 gdzieś do 2; dzięki (Giera, Kira). Potem łyknąłem sobie młodego Ciorana. Teraz Rydułtowy (parująca hałda, która nie zmniejsza się od samego, coraz częstszego, pisania o niej). Spotkałem Rybę na dworcu w Poznaniu (był bez bagażu – rozsyłał swój przekaz po kosmicznych, niewidzialnych łączach). Dobrej nocy, nawet jeśli w ł a ś n i e notujesz świt. Och!